czwartek.
dzień wcześniej wszystkie wypoczęte po wakacjach dzieciary poszły do szkoły. ja w tym roku przeżyję chyba jakiś wstrząs, skoro ostatni semestr nauki za mną...
powinienem dziś oddać krew, ale niestety plany się lekko zmieniły, jutro oddanie konkursu, a ja znów śpię w biurze. poziom bluzgów osiągnął już półtorej bramnej, zatem robi się gorąco. od wczoraj nie ma F, rano zespół opuści G.
Reklama ku końcowi!
13 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz