wtorek, 2 marca 2010

nowy rok dzień sześćdziesiąty pierwszy.

dzień 61 to będzie dzień bardzo intymnego myślenia... w tym wszystkim jednak pojawiły się słowa, których co prawda nie zacytuję kropka w kropkę, ale znaczenie, dla mnie przeogromne, pozostanie to samo... zatem póki pamiętam.

nauczyłam się mówić o tym, czego nie chcę, co mi się nie podoba. teraz uczę się mówić o tym, czego bym chciała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz