wtorek, 14 grudnia 2010

"nowy rok" dzień trzysta trzynasty.

wtorek.

błyskawiczne zlecenie zdawało się przyspieszać, bo termin znacząco się skrócił. po telefonie okazało się, że jest potrzebna "najpóźniej na jutro rano". nie trudno zgadnąć gdzie spędziłem noc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz