wtorek, 15 czerwca 2010

"nowy rok" dzień sto sześćdziesiąty czwarty.

niedziela.

star łors i kulki. dużo kulek. gry z kulkami są zajebiaszcze. kulki kulki kulki!

pizza zamiast obiadu i zakupów (bo kulki są zajebiaszcze), potem spacer, lody z maka, tkacka, zamek, wały, dyskusja o starym mieście i powrót (bo kulki!!! YEAH!)



a. no i żelazko odziedziczyłem. można powiedzieć.

i pamiętajcie. wszyscy. nigdy, przenigdy, pod żadnym pozorem nie wchodźcie TU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz