dziś między innymi:
- wstałem o 14.
- zjadłem suma sumarum dwa obiady co razem dało 3 dania.
- wypiłem czerwonego bosmana.
- poprawiałem stronę pewnej szkoły zaprojektowaną średniowiecznymi metodami tj. strikte w hatemenelu.
- przywiozłem sobie do domu parę skarpet.
- w podróży i przy kompie słuchałem jak zwykle tony muzyki.
- wciąż (od jakiegoś tygodnia) nie umyłem naczyń.
poza tym stwierdzam co następuje: sylwestrowe zmiany się sprawdzają i to oznacza, że niestety w tym roku szczęście tylko w kartach...
i ogólnie wszystko jest jakieś takie bez smaku.
pokładam nadzieję w jutrzejszych łyżwach...
tak... za dużo trzykropków, czyli że w głowie myśli oblazły w pleśń i grzyby :/
Reklama ku końcowi!
13 lat temu
w tym momencie się zgadzam. Życie dziś ssie, a ludzie to zuo i czynni szatani.
OdpowiedzUsuńnatchniona siostra.
znaczy się nie siostra siostra, tylko ta druga. W sensie, ze gorszy brat. :P
OdpowiedzUsuńbosmana?! czerwonego?!? kto ci to zrobił?!
OdpowiedzUsuńlokalny patriotyzm! ;P
OdpowiedzUsuń