dzisiejszy dzień sponsoruje "nareszcie".
nareszcie mam jakąś kasę na koncie.
nareszcie ruszyłem coś w sprawie dyplomu.
nareszcie po 3 latach łyżwowej abstynencji udało mi się wybrać w świetnym towarzystwie na lodogryf i pośmigać przez godzinkę po tafli, zaliczając kilka (nie moich :P ) gleb. rzecz jasna nie skończyło się na łyżwach, był też jabcok i dobre piwko, a na koniec, z pełnym pęcherzem, przesympatyczny spacer do domu.
poza tym spotkanie z J, znów przypadkowo w komunikacji miejskiej.
ogółem - dzień udany, wręcz "ledżen... łejt foryt... deeeryyyy!"
było osom, mam nadzieję, że jutro egzam z kada też pójdzie osom...
nawiasem... przyda się format c:\ bo panoszy się po kompach jakaś zaraza, na którą nie ma skutecznego (jak dotąd) lekarstwa.
ps. K okazała się być nie tylko K, ale wręcz K.K.!
Reklama ku końcowi!
13 lat temu
Kodeksem Karnym? :P
OdpowiedzUsuń