wtorek, 27 kwietnia 2010

"nowy rok" dzień sto szesnasty.

to tu, to tam i po poniedziałku. wieczorem kino i deszcz.

ostatnio chyba za dużo stresu, bo czasem zaczynam się zachowywać jak kretyn, trudno mi się pozbierać, nie potrafię dobrze wybrać.

zbyt często patrzę tylko przez swoje okulary.

dobranoc...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz