wtorek, 2 listopada 2010

"nowy rok" dzień trzysta trzeci.

sobota.

byłbym zapomniał. dzień wcześniej rysunek. coraz bardziej zgrana ekipa, fajnie.

w sobotę pinokiowa walka z publikacją, wieczorem umieranie przy filmie.

w ręce wpadł mi pierwszy numer SIC!'a

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz